Beznadzieja na czeskich kolejach
"You've spare time, you're going to the derby in Olomouc with two hours to spare by Pendolino and you're already three hours late... They say the cars are stopped and the trains are running:-((" @FB Ondřej Kopa

Tysiące podróżnych są często dotknięte nawet dziesięciogodzinnymi opóźnieniami. W Správie železnic, państwowym dostawcy krajowej i regionalnej infrastruktury kolejowej, polecą głowy.


Ojciec i syn. Mieszkają w Pradze, ale obaj są wielkimi fanami drużyny piłkarskiej miasta Ołomuniec. Ojciec urodził się w regionie ołomunieckim. Ich ulubiony klub grał w derbach Moraw ze Zbrojovką Brno. Mieli dwie godziny rezerwy. Ale na nic. Ich pociąg przyjechał do Ołomuńca z czterogodzinnym opóźnieniem. Mecz właśnie się skończył.

@FB Ondřej Kopa
@FB Ondřej Kopa

Nie byli jedyni. Setki w tym pociągu i tysiące w innych. Sobota, 6 sierpnia, i piekło na czeskich torach kolejowych. Zawalił się ruch na głównym korytarzu z Pragi do Ołomuńca. Remontowany odcinek został zablokowany przez trzy wypadki z rzędu. Pociągi były opóźnione nawet o dziesięć godzin, a tysiące pasażerów czekało na jakikolwiek alternatywny transport. Z danych przewoźników można oszacować, że na granicy Czech i Moraw czekało tego dnia około dziesięciu tysięcy pasażerów. Tysiące kolejnych w dalszej części linii miało potem opóźnienia lub nie zdążyło na swoje połączenia. Co więcej, takich przypadków jak w tym roku jest podobno więcej.

Czeskiemu ministrowi transportu Martinowi Kupce skończyła się cierpliwość. W wiadomości tekstowej dla kanału informacyjnego ČT24 napisał: "Jestem zirytowany i zaniepokojony jednocześnie. To całkowity nonsens, że poprzedni układ powinien dalej funkcjonować - zainwestujcie co możecie, a my ocenimy wysokość inwestycji."

A reakcja czeskiego dostawcy infrastruktury kolejowej Správa železnic? "Bardzo przepraszamy za opóźnienia na drogach, ruch na odcinku został przywrócony o 20:42" opublikowali tylko na Twitterze. Na swoich stronach internetowych nic. Jedyną reakcją na ich www było oświadczenie, które zareagowało na czeską Najwyższą Izbę Kontroli, która stwierdziła, że odbudowa linii kolejowych w Czechach jest opóźniona, a także droższa(RAILMARKET.com informował tutaj).

Jednak nie tylko minister transportu jest zdenerwowany. Opozycja polityczna i członek Rady Nadzorczej spółki Správa železnic Martin Kolovratník przyznał, że sytuacja jest krytyczna:

"Wczoraj było piekło na głównym korytarzu kolejowym. Przepraszam za to wszystkich pasażerów, bez żadnych pytań. Będę prosił moich kolegów z Urzędu Transportu Kolejowego o współpracę z przewoźnikami, aby przejazd był jak najbardziej bezpieczny" - zadeklarował na Twitterze Kolovratník.

Wydaje się, że Správa železnic nie ma żadnych planów kryzysowych na wypadek podobnej zapaści. Kiedy to się dzieje, dyspozytorzy po prostu improwizują.

Według ČT24 obecne problemy mają swoje korzenie w sposobie utworzenia Správy železnic przed dwudziestu laty. Początkowo zajmowała się ona jedynie administracyjnie torami i projektami inwestycyjnymi, ale w 2008 roku przejęła od České dráhy także zarządzanie ruchem. Wiele rzeczy jest jednak ustawionych tak, jak na początku.

Minister transportu Martin Kupka planuje ogłosić zmiany w funkcjonowaniu železnic Správa na przełomie sierpnia i września.

Czy chce Pan otrzymywać podobne artykuły na swój e-mail?

Czy korzystasz już z platformy RAILVIS?

Wynajmij wagon, sprzedaj lokomotywę, znajdź kontener, zamień nieużywane zasoby na zysk. Platforma RAILVIS to narzędzie, którego potrzebujesz.

Wypróbuj platformę RAILVIS już dziś
RAILVIS screenshot

Powiązane artykuły

Popularne