Niemcy ponownie sparaliżowane przez strajk na kolei
© Christian Lue on Unsplash

Strajk rozpocznie się o 2:00 we wtorek 12 marca i potrwa 24 godziny, do 2:00 w środę 13 marca. DB złożyło pilny wniosek o wydanie tymczasowego nakazu sądowego, powołując się na zagrożenie dla łańcucha dostaw w kraju.


Zaledwie dwa dni po ostatnim strajku, Niemiecki Związek Zawodowy Maszynistów (GDL) ogłosił kolejny strajk. Strajk rozpocznie się o godzinie 02:00 we wtorek 12 marca i potrwa 24 godziny, do godziny 02:00 w środę 13 marca.

W ramach najnowszej eskalacji trwającego sporu płacowego pomiędzy Deutsche Bahn (DB) a Niemieckim Związkiem Zawodowym Maszynistów, DB wszczęła kroki prawne, aby zapobiec planowanemu strajkowi związku, szóstemu tego rodzaju w tym sporze i pierwszemu z serii tak zwanych strajków falowych. Manewr prawny nastąpił w odpowiedzi na ogłoszenie przez GDL kolejnego strajku z wyjątkowo krótkim, 22-godzinnym wyprzedzeniem dla usług przewozowych, co DB skrytykowała jako nadmiernie uciążliwe i niezgodne z prawem.

"Ta nieprzewidywalność w transporcie kolejowym jest nie do przyjęcia. Ludzie muszą dostać się do pracy, towary muszą dostać się do fabryk, węgiel musi dostać się do elektrowni, bez kolei nic nie działa w tym kraju" - skomentował Martin Seiler, członek zarządu DB ds. zasobów ludzkich.

DB złożyła pilny wniosek o tymczasowy nakaz sądowy do Sądu Pracy we Frankfurcie nad Menem, argumentując, że czas i zakres strajku zagrażają łańcuchowi dostaw w kraju i ogólnemu bezpieczeństwu transportu. Martin Seiler potępił strajk jako nieproporcjonalny i nieuzasadniony, podkreślając możliwy kompromis w postaci 36-godzinnego tygodnia pracy z pełną rekompensatą wynagrodzenia, który został wcześniej zaproponowany.

Z drugiej strony, krajowy przewodniczący GDL Claus Weselsky twierdzi, że od 19 stycznia nie było żadnych poważnych prób negocjacji. Związek twierdzi, że akcja strajkowa, która jest konstytucyjnie chroniona jako ostateczność, jest konieczna do wywarcia nacisku na swoje żądania w obliczu niechęci DB do przedstawienia nowej oferty lub zaangażowania się w znaczące negocjacje.

W miarę nasilania się sporu rośnie zarówno wpływ ekonomiczny, jak i obciążenie dla użytkowników transportu publicznego, a każdy dzień strajku kosztuje podatników około 25 milionów euro. Trwający konflikt rodzi krytyczne pytania o dobrą wiarę w negocjacje, skuteczność rokowań zbiorowych i szerszy wpływ na niemiecką infrastrukturę transportową i gospodarkę.

Czy chce Pan otrzymywać podobne artykuły na swój e-mail?

Czy korzystasz już z platformy RAILVIS?

Wynajmij wagon, sprzedaj lokomotywę, znajdź kontener, zamień nieużywane zasoby na zysk. Platforma RAILVIS to narzędzie, którego potrzebujesz.

Wypróbuj platformę RAILVIS już dziś
RAILVIS screenshot