Norweski minister transportu Jon-Ivar Nygård potwierdził to lokalnemu portalowi informacyjnemu Nettavisen.
"Prawdopodobnie uda nam się wysłać cztery z nich przed wakacjami, a w ciągu roku pewnie jeszcze osiem" - mówi minister.
Jego zdaniem ważne jest, aby pociągi trafiły na Ukrainę.
"Transport jest absolutnie niezbędny, aby wszystko działało. Są w sytuacji wojennej i trzeba przetransportować wiele materiałów, żywności i pomocy cywilnej" - wyjaśnia, dodając:
"Cała infrastruktura ma kluczowe znaczenie dla jej funkcjonowania i chcemy wnieść do niej to, co możemy jako naród. Pociągi są kolejnym konkretnym tego przykładem.
Pociągi przekazywane z Norwegii na Ukrainę nie są nowe. W rzeczywistości mają nawet 40 lat. Jednak to sama Ukraina chciała mieć tego typu sprzęt.